Relacja Mirka Stępniewskiego wraz z galerią zdjęć autorstwa Łukasza Nazdraczewa oraz filmem Łukasza Balińskiego (www.Dzida.com)
Drugie zawody z cyklu Pucharu Polski Ford Kite Cup 2012 odbyły się w Rewie. Prognozy tym razem nie były zbyt korzystne, ale zawodnicy jak zwykle pełni optymizmu stawili się licznie na starcie. Wiatr wiejący z siła 6-9 węzłów pozwolił jednak rozegrać konkurencję Race. Od pierwszego wyścigu walka o pierwsze miejsce toczyła się między faworytami: Tomkiem Janiakiem i Błażejem Ożogiem. 7 z 8 wyścigów, które rozegrane zostały pierwszego dnia padły łupem Tomka, a tylko ostatni wygrał Błażej. Jego przewaga nad Błażejem była tym większa im wiatr był słabszy, co było nieco zaskakujące zważywszy, ze to Blaszko dominował w ubiegłym roku w takich warunkach. Przewaga Tomka była widoczna zwłaszcza na kursach z wiatrem, kiedy to wyraźnie zwiększał za każdym razem swoją przewagę nad konkurentami. Z pewnością pomogła mu zmiana deski na lżejszą oraz zmiana stateczników, które okazały się dobrym wyborem na warunki słabo wiatrowe.
Tuż za wymienioną dwójką toczyła się zacięta walka o 3-cie miejsce między Maksem Żakowskim i Adamem Szamańskim, a o kolejne miejsca walczyli Filip Porzucek z Dominikiem Glogierem i Łukaszem Ceranem.
Bardzo dobre wrażenie, szczególnie przy najsłabszym wietrze, zrobił debiutujący w zawodach Arek Kusalewicz, który jako jedyny w stawce używał deski typu „twin tip” z wysuwanym mieczem. Bardzo dobrze radził sobie na halsówkach, natomiast często tracił uzyskaną przewagę na baksztagach. Mimo wszystko bardzo udany debiut.
Wśród kobiet najlepiej w tych warunkach żeglowała Michalina Laskowska, która wyprzedziła triumfatorkę zawodów w Chałupach Agnieszkę Grzymską oraz Edytę Gwizdałę. Panie miały poważne kłopoty z kończeniem wyścigów, szczególnie tych z najsłabszym wiatrem. Głównym powodem były prawdopodobnie braki sprzętowe naszych zawodniczek. Należą im się jednak duże brawa za determinację i walkę do końca w każdym wyścigu.
Drugiego dnia zawodów wiatr się nasilił i wyścigi odbywały się przy nieco silniejszym wietrze, o sile 7-11 węzłów, co zaowocowało dużo bardziej wyrównanymi pojedynkami i mniejszymi różnicami na mecie.
Spośród 6 rozegranych wyścigów 4 ponownie padło łupem Tomka, a dwukrotnie zwyciężył Blaszko, czym z pewnością poprawił sobie nieco humor. W jednym z wyścigów 2-gie miejsce zajął Arek Kusalewicz, a w innym na 2-gim miejscu przypłynął Maks Zakowski, który po zmianie deski zaczyna nabierać pewności siebie również w słabych wiatrach, które wcześniej nie były jego najmocniejszą stroną.
Po ostatnim wyścigu wiatr nieco się wzmocnił i przekroczył 12 węzłów. Pozwoliło to na rozpoczęcie konkurencji freestyle. Niestety, mimo że w szkwałach osiągał 15 węzłów to utrzymał się niespełna pół godziny, co pozwoliło jedynie na rozegranie 2 heatów eliminacyjnych w kategorii kobiet. Do finału, którego niestety nie udało się już rozegrać awansowały: Karolina Winkowska, Natalia Grafowska, Agnieszka Grzymska i Katarzyna Lange.
Zgodnie z przewidywaniami najlepiej zaprezentowała się Karolina, która w swoim pojedynku zaprezentowała wiele trudnych i dynamicznie wykonanych trików, nie zamoczywszy przy tym nawet włosów.
Wielka szkoda, że nie udało się rozegrać pojedynków w innych kategoriach, bo zawodnicy podczas rozgrzewki zaprezentowali świetne triki, co zwiastowało bardzo ciekawe występy i spore emocje, na które jednak będziemy musieli poczekać do następnych zawodów Ford Kite Cup, które odbędą się w Łebie
Galeria zdjęć Łukasza Nazdraczewa:
http://www.fordcup.pl/index.php?a=101
Film Łukasz Balińskiego z www.dzida.com:
|
« poprzednia | następna » |
---|